„ZAMIAST KLAPSA –czyli jak się zatrzymać i z szacunkiem pokazać granicę”
Kiedy nastaje moment, w którym pojawia się klaps?
Dlaczego tak się dzieje?
Jak inaczej można pokazywać dziecku granice?
Pod hasłem KLAPS będą się kryły nie tylko metody fizyczne, jak uderzenie dziecka w pupę czy inną część ciała, ale również: kara (zabranie przywilejów bez uprzedzenia), szantaż, porównywanie do innych, stawianie do kąta, krzyczenie na dziecko, szturchanie, straszenie, popychanie. Chcemy tutaj zwrócić uwagę na przemoc psychiczną, która jest równie raniąca jak fizyczna.
Celem nie jest ocenianie ani krytykowanie rodzica, ale uświadomienie, że za każdym zachowaniem zapewne stały powody: bezsilność, przekonanie, że to skuteczna metoda, brak wiedzy, zmęczenie, presja czasu i inne. Stosując szeroko rozumiane klapsy, dorośli kierują się bardzo konkretnymi przekonaniami oraz mają swoje motywacje, aby korzystać z takich metod. Oczywiście to, na ile przyniosą im one realne i długo falowe korzyści w relacji z dzieckiem, jest dyskusyjne. Podobnie jest z dziećmi – one również podejmują różne kontrowersyjne dla dorosłych działania ze względu na ważne dla siebie powody (np. biją albo niszczą zabawkę). Sednem będzie tutaj zrozumienie tych powodów (choć nieusprawiedliwianie ich) i zastanowienie się jak można inaczej reagować.
Musimy pamiętać, że klaps –forma cielesnego karania dziecka, jest zakazany przez prawo w Polsce od 2010 roku. To ważny argument, który też odwołuje się do odpowiedzialności zbiorowej, kiedy jest się świadkiem przemocy fizycznej.
Błędne koło złości
Złość budzi złość, agresja budzi agresję. Gdy rodzice nie reagują na pozytywne zachowania dzieci, nie wzmacniają ich – doceniając je, chwaląc –dzieci próbują zwrócić na siebie ich uwagę w inny sposób. Podejmowane przez nie zachowania, takie jak krzyk, marudzenie, szturchanie, szarpanie, bicie itp., są nieakceptowane przez najbliższych. Rodzic podejmuje wówczas interwencję, np. w formie klapsa, wierząc, że w ten sposób nauczy dziecko, że nie wolno mu się tak zachowywać. Najczęściej dzieje się jednak odwrotnie – negatywne zachowania dziecka, zamiast się wyciszać, zaczynają się powtarzać i nasilać w myśl zasady: „lepiej być źle potraktowanym niż niezauważonym”. Dla dziecka najważniejsza jest uwaga rodzica.
To dlatego, gdy rodzic skupia się jedynie na „złym” zachowaniu dziecka, ono je powtarza i wtedy możemy mówić o błędnym kole złości, czyli sytuacji, w której im dziecko gorzej się zachowuje, tym gwałtowniej reaguje rodzic. W odpowiedzi dziecko zachowuje się jeszcze gorzej, a rodzic za każdym razem reaguje jeszcze mocniej, i tak koło się zamyka.
Zarówno rodzice, jak i dzieci kręcą się po kole złości, to jednak odpowiedzialność za przerwanie tego cyklu leży po stronie dorosłych. To oni mają możliwość, żeby zobaczyć, co się dzieje, i zareagować inaczej, a tym samym przerwać negatywny krąg wydarzeń.
Trochę teorii:
Krzywdzeniem dziecka nazywamy intencjonalne akty, zachowania (bądź ich brak), które powodują, bądź mogą spowodować szkody dla dobra, rozwoju, czy zdrowia dziecka. Z powyższej definicji wynika, że kary fizyczne, w tym także klapsy, są formą krzywdzenia dziecka: powodują ból fizyczny i cierpienie psychiczne. W Polsce systematycznie wzrasta odsetek przeciwników karania fizycznego dzieci. W 2022 roku ponad połowa (59%) badanych uznała, że bicie dzieci jako kara nigdy nie powinno być stosowane. Większość rodziców co najmniej kilkukrotnie karciła swoje dzieci słownie (70%) i stosowała zakazy i ograniczenia (70%), a 39% badanych więcej niż jednokrotnie dyscyplinowało swoje dzieci za pomocą kar cielesnych. Najczęstszą metodą dyscyplinowania dziecka z użyciem siły było karcenie klapsem (36%). Dane pochodzą z badania przeprowadzonego w 2022 roku i opisane zostały w Raporcie . Aktualne wyniki badań można zaczerpnąć m.in. na stronie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Warto zapoznać się z przepisami prawnymi dotyczącymi zakazu stosowania kar fizycznych i przemocy.
Konstytucja RP:
Art.40. Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu. Zakazuje się stosowania kar cielesnych.
Art.41.ust.1 Każdemu zapewnia się nie tykalność osobistą i wolność osobistą. Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie.
Konwencja o Prawach Dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989r.:
Art.3.2. Państwa – Strony działają na rzecz zapewnienia dziecku ochrony i opieki w takim stopniu, w jakim jest to niezbędne dla jego dobra, biorąc pod uwagę prawa i obowiązki jego rodziców, opiekunów prawnych lub innych osób prawnie za nie odpowiedzialnych, i w tym celu będą podejmowały wszelkie właściwe kroki ustawodawcze oraz administracyjne.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy:
Art.96: Rodzice wychowują dziecko pozostające pod ich władzą rodzicielską i kierują nim. Obowiązani są troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotować je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień.
Art.96.1: „Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje się stosowania kar cielesnych”.
Kodeks karny:
Art.217:§1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art.207:§1. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Wśród argumentów zwolenników kar fizycznych przywoływany jest często argument, że osoby, które doświadczyły klapsów wyrosły na porządnych ludzi, że dla dzieci, czasem zbawienny jest kontakt z rodzicielskim pasem, a klaps może wręcz ratować życie gdy, np., dziecko wybiegło na ulicę. Często o tych metodach myśli się jak o jedynym sposobie budowania i utrzymania autorytetu rodzicielskiego. Aby zmienić taki sposób myślenia wśród rodziców, konieczne jest pokazanie im zniekształceń takiego myślenia o klapsie, ale przede wszystkim wyposażenie ich w alternatywne do kar fizycznych sposoby postępowania z dzieckiem. Kary fizyczne, pozornie, wydają się rodzicowi skuteczne. Przestraszone dziecko stara się unikać, przy rodzicu, zachowania za które dostaje lanie czy karę. Jednak klaps, tak jak inne formy przemocy nie uczy dziecka jak postępować. Klaps jest rodzajem „czarnej pedagogiki”, która:
– uczy dziecko, że przemoc jest dozwolona w kontaktach międzyludzkich i w ten sposób można załatwiać różne życiowe sprawy;
– pokazuje dziecku, że silniejszy ma rację i nie liczy się mądrość tylko siła fizyczna;
– sprawia, że dziecko nie uczy się szacunku do rodziców, tylko strachu przednimi,
– pogarsza więź z rodzicami i rzutuje na relacje z innymi;
– jeśli więź dziecka z rodzicem nie opiera się na poczuciu bezpieczeństwa oraz wzajemnym szacunku, to dziecko w swym dorosłym życiu będzie budować swoje relacje z innymi na zasadach, jakich nauczyło się od rodziców: na strachu i wykorzystywaniu przewagi fizycznej, nie szacunku;
– sprawia, że dziecko kontroluje swoje zachowanie wtedy, gdy dorosły jest w pobliżu, a gdy go niema, robi, co chce;
– daje dziecku informację o przedmiotowym traktowaniu (rodzic naruszając naturalną granicę ciała dziecka, pokazujemy, że to obszar, który można łatwo naruszać, bez liczenia się ze zdaniem dziecka);
– dziecko nabywa przekonania, że ukochana osoba może zadawać ból.
Bijąc dzieci, uczy się je, że załatwianie spraw z użyciem przemocy jest dozwolone. Tak wyedukowany maluch może potem odwzorowywać zachowania rodzica i w sytuacjach konfliktowych też bić słabszych, np. kolegów na podwórku. Albo może wyrosnąć na osobę uległą, podatną na narzucanie mu woli przez innych ludzi. Klaps poniża (dziecko musi uznać przewagę silniejszego dorosłego), a poniżane dziecko traci wiarę we własne możliwości.
Wzajemna relacja RODZIC – DZIECKO może być oparta na wzajemnym szacunku i miłości i ukierunkuje do dalszej pracy.
Sposoby na wprowadzanie zasad:
- Modelowanie: Pokażę ci, jak umyć rączki przed kolacją. Zobacz: najpierw podwijam rękawy. Potem odkręcam ciepłą wodę, namydlam ręce pachnącym mydłem i myję, myję, myję… Teraz zakręcam kran i wycieram rączki o błękitny ręcznik. Spróbujesz sam?
- Dawanie dziecku wyboru: Wolisz pozbierać zabawki przed kolacją czy po niej?
- Przedstawianie problemu (bez wskazywania winnego): Zamiast mówienia: Znowu nie posprzątałeś kredek ze stołu, powiedz: „Nie mogę podać obiadu, dopóki kredki będą porozrzucane na stole”.
- Udzielanie informacji: Zamiast mówienia: „Nie skacz po kanapie”, powiedz: „Kanapa nie jest od skakania, skakanie może ją zniszczyć”.
- Wskazywanie alternatywy: Kanapa nie jest od skakania, poskacz sobie w pokoju na podłodze.
- Wyrażanie oczekiwania jednym słowem albo gestem: Zamiast mówienia: „Znowu nie włożyłaś kapci”, powiedz: „Kapcie!”.
- Opisywanie uczuć za pomocą komunikatu „ja”: To sposób przekazywania informacji o tym, jak odbierasz zachowanie dziecka. Komunikat ten oddaje od czucia w stosunku do konkretnych zachowań, nie stanowi jednak oceny osoby, jest więc mniej zagrażający, a zatem–bardziej możliwy do przyjęcia. Składa się z trzech części:
- Ja czuję…(jestem)
- …kiedy ty…(wskazujemy na konkretne zachowanie drugiej osoby)
- …ponieważ…(opisujemy, jaki wpływ ma to na nas, dlaczego wywołuje takie emocje).
- Przykład: Złoszczę się, kiedy mnie ciągniesz za włosy, ponieważ mnie to boli.
- Zostawianie liścika (dla młodszych dzieci może być rysunkowy): Zamiast mówienia: Znowu nie umyłeś rączek, zostaw przy mydelniczce liścik/rysunek z napisem: Uwielbiam Twój dotyk!–Twoje mydło:).
- Wykorzystywanie poczucia humoru: Ojej, twoja czapka ma wielki, czerwony pompon! Wygląda jak pomidor. Każdy chciałby mieć taką pomidorową czapkę na głowie!
- Wzmacnianie zachowań (chwalenie, nieocenianie): Bardzo się cieszę, że sama pozbierałaś wszystkie kredki do pudełka!
- Unikanie słowa „NIE”: Zamiast mówienia: „Nie wylej soku z kubka!”, powiedz: „Trzymaj kubeczek z sokiem obiema rączkami”.
Cechy dobrej komunikacji:
• Utrzymuj kontakt wzrokowy:
• Schyl się do poziomu małego dziecka lub kucnij. Patrz w jego oczy, zarówno gdy do niego mówisz, jak i wtedy, gdy ono mówi do ciebie.